Mega krach na ropie ??

 
Obserwując rzeczywistość klocki układają się w jedną całość. Nic nie jest pewne, ale nie zdziwi mnie fakt, że rynki giełdowe wbrew ogólnospołecznym nastrojom obaw o recesje i spowolnienie podążą ku górze. Trzeba przecież trochę namieszać – napompowany rynek surowców w tym ropy powinien zapikować a tym samym napędzić rynek aktywów – choć przez chwilę.

To czego się spodziewam w najbliższych tygodniach to mocne osłabienie czarnego złota jakim jest ropa. Pominę fakt, iż magazyny powoli zapełniają się a spowolnienie gospodarcze jakie nas czeka w dużej mierze powinno w krótkim terminie wpłynąć na spadek cen tego surowca.
Mało tego spodziewam się, iż korekta będzie dość spora i gwałtowna – coś w rodzaju krachu. Docelowy poziom korekty obstaw w rejonie 50 $/ baryłkę – rys.1.
Na wykresie miesięcznym utworzyła się już formacja pro-spadkowa zwana zasłoną czarnej chmury.
 

Obecna korekta powinna doprowadzić kurs do dolnej linii wybitego uprzednio trójkąta. Zasięg potencjalny ropy po wyjściu już górą z tego trójkąta to min 170 $/ baryłkę.
Osobiście docelowo spodziewam się tutaj cen powyżej 200$ w przyszłym roku. Co to zatem oznacza dla nas?
 
Otóż nie łudźmy się, że inflacja minie – wzrost cen ropy, dolara i innych surowców w przyszłym roku może niejednego z nas przyprawić o zawrót głowy – radze się odpowiednio przygotować póki jest na to jeszcze czas.!